Popłakałam się ze śmiechu przy tekście „U nas byłaby Matka Boska”, aby zaraz wzruszyć się niemiłosiernie patrząc na zdjęcie „z góry” i przypominając sobie o tych skokach i całej tragedii. Ktoś patrzący z boku może pomyśleć, że albo jestem niezrównoważona psychicznie, albo w ciąży. A ja tylko czytam tekst Tomka.
↧